SkiFever.pl

Najnowszy triumf MSP „Attack of La Nina" to kroniki najbardziej srogiej zimy w Ameryce Północnejw ostatnich latach. Ten film podąża śladami wydanego w 2010 przez MSP The Way I See It, najbardziej utytułowanego filmu narciarskiego wszechczasów.

W roku 2009, wytwórnia MSP Films spojrzała na narciarstwo w nowy, oryginalny sposób. Wszystkich narciarzy biorących udział w filmie – w parkach śnieżnych czy w wysokich górach – łączy wspólna więź: przytłaczające pragnie jazdy na nartach.

Matchstick wypuścił w 2007 roku film „SEVEN SUNNY DAYS” z niesamowitymi scenami akcji, kręconymi na całym świecie. Gigantyczne klify, mega zjazdy,sceny pościgu, to tylko niektóre atrakcje do zobaczenia w filmie. MSP po raz pierwszy oferuje specjalne, ekskluzywne wydanie na skimovie.com, które poza filmem na DVD obejmuje też książkę ze zdjęciami, historiami i wywiadami.

Dzisiaj odbyła się premiera zwiastunu filmu o Shane McConkey. 90-minutowy film dokumentalny ma zostać wydany w 2013 roku.

Śmietanka Polskich, Czeskich i Słowackich freeskiingowców w filmie Folklor II teraz wersja HD. Występują: Bartek Sibiga, Szczepan Karpiel, Piotrek Wojarski, Marcin Pospiech , Robert Szul, Piotr Pinkas, Mario Skala, Natalia Slepecka, Maty Vranek gościnnie występuje Marek Doniec.

Zapowiedź najnowszego filmu od Matchstick Productions Attack of La Niña. Czy będzie tak dobry jak poprzednie produkcje okaże się 17 września na ten dzień przewidywana jest premiera filmu.

Podobno również w Polsce ma się odbyć pokaz premierowy w Warszawie 18 listopada. Film jak zwykle będzie można nabyć bezpośrednio na stronie producent http://www.skimovie.com/, będzie wydany w formacie DVD oraz BluRay będzie go można również pobrać z iTunes.

Zapraszam do obejrzenia trailera i na forum narciarskie.

Jakim pięknem jest Zima, wiedzą tylko narciarze. Jej przemijanie i powracanie, jest jak tęsknota i spełnienie w całej swej istocie. Oczekujemy jej narodzin, niepewni czy przyniesie tony  radosnego puchu, czy kapiącą deszczem rozpacz. Jedno jest pewne, nadejdzie. 

Moja matka miała ze mną ciężki poród, bo narty to nic, ale ja zawsze miałem kijki w dłoniach. Do dziś nie wiem, co mnie tak upaja, ale gdy zatrzymam się na dole i spojrzę na swój ślad, to wiem po co żyję.